wtorek, 30 października 2012

023. Zero dwadzieścia i trzy ;O

Dream like if you will live forever .
Live like if you will die tomorrow. <3
SIEMA CZŁOWIEKI.
Co tam? Komentować i udostępniać proszę :)
Mam przejścia w domu .. Babcia se czepia, że nie chce jeść ani pić. No ma problem. Nie jest mi to do szczęścia potrzebne. Do życia też nie..
Dzisiaj w szkole były jakieś badania. Gość siedział przy biurku i udawał, że jest fajny. Zadawał dziwne pytania w stylu 'kto to ks. Troska?', albo 'jaki jest twój ulubiony przedmiot?' ..oczywiście wszystkich pytał o takie rzeczy tylko nie mnie. U mnie przeszkadzał mu mój biustonosz -,- ma pecha zboczeniec. Potem stwierdził, że mam niedowagę i wg ;__; nie lubie lekarzy.
Powinnam się uczyć, a znów siedze na bloggerze..
Od wczoraj mam gorączkę.. 38°C .__.
Ale nadal chodzę do szkoły. Zaraz będzie Wszystkich Świętych to będę odpoczywać. Teraz musze chodzic..
Zimno mi ;c Ale nie dlatego, że jest mróz na polu czy coś. To nie jest takie zimno. To zimno wewnętrzne.. Mam zimne ręce i wg.. Ale najzimniejsze jest .. serce. Nie wystarczy mu kaloryfer.. On nic nie da... Tu potrzebny jest KTOŚ. Konkretny KTOŚ. Zimno w sercu, zimno na polu, zimne ręce.. a tymczasem lodowce się topią ..
Ja niedługo stanę się lodowcem. Chodzący lodowiec z gimbazy .. Nie chcę tego. Ale sama nie dam rady. Potrzebuje pomocy.. Potrzebuje KOGOŚ . ;c
Ehh.. Tak, jestem smutna. Bardzo. Chce, żeby ktoś mnie przytulił. Mocno. I nie puszczał. Już nigdy. A równocześnie wszystkich od siebie odpycham. Nie wiem dlaczego. Nie potrafię inaczej.. Proszę, nie bierzcie mi tego za złe.. Chciałabym żeby ktoś mnie przytulił. Tak bez słów. Nie pytał co u mnie słychać, bo odpowiedź jest zawsze ta sama 'wszystko ok' choć od środka mnie rozpieprza.. Poprostu przytulił żebym znów poczuła się bezpieczna i żeby moje serce się roztopiło...

3 komentarze: