czwartek, 28 lutego 2013

075. Liebster Award

Siema, siema. 
Mój blog dostał nominację do Liebster Award od Sakhe z http://swiat-innymi-oczami.blogspot.com za co dziękuję :") 
Odpowiedzi na pytania:
1. Co sądzisz o tym blogu ?
Jest ciekawy i fajnie się go czyta. 
2. Miałeś kiedykolwiek świadomy sen ?
Tak, miałam świadome sny w kółko przez kilka miesięcy, potem nagle przestałam mieć. Teraz znów powracają.
3. Jakie są Twoje hobby ?
Moje hobby to głownie oddychanie i myślenie. Nie mam jakiś bardziej skonkretyzowanych zainteresowań. 
4. Twitter czy Facebook ?
TWITTER .
5. Lubisz lamy ?
Nie zastanawiałam się nad tym nigdy, ale podoba mi się, że jak kogoś nie lubią to po prostu na niego plują i mają wszystko gdzieś.
6. Jakich masz idoli ?
Jestem belieberką, tj. Justin Bieber, oraz Birdy i Kamil Bednarek <3
7. Ulubiony kolor ?
Zielony - kolor nadziei .
8. Ulubiona potrawa ?
Nie mam. Lubię dość dużo rzeczy, ale ogólnie nie lubię jeść.
9. Zbierasz kapsle ?
Nie, ale zbieram zakrętki od Tymbarka : ))
10. Jesteś szczęśliwa ?
Nie .
11. Jaki masz cel w życiu ?
Jeszcze go nie odkryłam .

Moi nominowani :

Mam 6 nominowanych i musicie się z tym pogodzić.

Pytania :
1. Ulubiona piosenka ?
2. Wyobraź sobie, że każdy ma możliwość zabicia jednej osoby. Myślisz, że byś przeżył ?
3. Jesteś hejterem ?
4. Zbierasz znaczki ?
5. Wolisz Coca - Colę czy Pepsi ?
6. Masz rodzeństwo ?
7. Jakiej używasz przeglądarki ?
8. Dlaczego założyłeś bloga ?
9. Ulubiony aktor ?
10. Jaki masz kolor szczoteczki do zębów ?
11. Lubisz szkołę ?

Bez odbioru.


poniedziałek, 25 lutego 2013

073. Twoje ramiona to już nie moje schronienie.

Siemanson !
Jak leci ? Niech zgadnę, masz tyle nauki, że aż nie chce ci się uczyć i z nudów czytasz to co jest tu napisane ? Tak, ludzie są przewidywalni.
U mnie to co zwykle, nic nowego. No może z małym wyjątkiem. Już po malowaniu i jest dość ciekawie. Pomijając fakt, że narazie w pokoju mam tylko łóżko.. oj tam. Malowanie "tego czegoś" na ścianie zajmie mi kilka tygodni, więc przy dobrych wiatrach wstawie fote za miesiąc.
Od małego obserwuje ludzi. Nie wiem po co. Ale teraz świetnie znam język ciała. Wiem kiedy ktoś się denerwuje, kiedy udaje, że jest smutny, a kiedy naprawdę jest smutny. Kiedy udaje, że się cieszy, a kiedy naprawdę się cieszy. Przez wiadomości nie zawsze da się to wyczuć. Kłamstwa też wyczuwam z daleka. Bądźmy szczerzy - jak zadaje jakieś pytanie *zwłaszcza chłopakowi* to tylko dlatego, że chce sprawdzić czy powie prawdę. W 99% znam już odpowiedź na to pytanie. TERAZ POZDRAWIAM WSZYSTKICH FACETÓW, KTÓRYM KIEDYKOLWIEK ZADAŁAM JAKIEŚ PYTANIE. Nie ma za co.
Ludzie są różni i mają różne ruchy. Ale w niektórych rzeczach są podobni. For egzampl, część mojej klasy kiedy zostaje wywołana do tablicy na matematyce jedną ręką pisze, a tą drugą naciąga mocno podkoszulek w dół *odruch nerwowy, pierwsza myśl 'niech to się już skończy' * . Idąc dalej; obgryzanie paznokci, pocieranie rąk, drapanie się, mruganie dwa razy zamiast raz, etc. Wszystko ma swoje konkretne znaczenie.
Każdy człowiek też chodzi inaczej. Każdego można poznać poprostu po sposobie chodzenia. Każdy też inaczej oddycha i każdemu serce bije w innym tempie, ale takie rzeczy raczej ciężko sprawdzić normalnemu człowiekowi..
To jest dobre. Nie muszę z nikim rozmawiać, żeby wiedzieć o czym myśli i co czuje. Taka swego rodzaju magia. Magia poznania drugiego człowieka. <3

piątek, 22 lutego 2013

072. Nie czyń priorytetu z kogoś, dla kogo jesteś tylko opcją.

Chciałabym móc powiedzieć "nie, nie kocham Cię już" i w to uwierzyć.

Siema.
Dzisiaj trochę pozamulam.
Notka 069 miała być zboczona, ale jakoś nie trafił się humorek, więc mam nadzieję, że mi wybaczycie. Jak bardzo chcecie coś zboczonego to poczytajcie sobie "Chatka Kubusia Puchatka". Kiedyś uwielbiałam tą książkę i uważałam za arcyśmieszną, teraz wszędzie wyczuwam podteksty. Taka tam ja.
Sprawdziłam statystyki i wygląda na to, że mojego bloga czyta jedna osoba HEJ TY, WIDZĘ CIĘ, dlatego stwierdziłam, że od teraz nie będę pisała do WAS tylko do CIEBIE. No chyba, że jesteś w ciąży to daj znać tu --» pseplasam.za.zycie@gmail.com , to powrócę do pisania w liczbie mnogiej.
W szkole jak zwykle zamuł, mam ochotę zabić kilka osób, dużo nauki i w ogóle .. normalnie. W sumie zawsze tak jest. Tylko czasem bardziej, a czasem mniej.
Jak zaczynałam pisać tą notkę, to miałam ambitny plan o czym ją napiszę, ale go zapomniałam WHATEVER więc będzie o mnie.
Jutro mi się zaczyna malowanie pokoju i ogólnie remont. Gwoździem programu będzie mój popisowy numer rysowania na ścianie. Dam później fotę jak wyszło.

"Moje serce obawia się cierpień. Powiedz mu, że strach przed cierpieniem jest straszniejszy niż samo cierpienie. I że żadne serce nie cierpiało nigdy, gdy sięgało po swoje marzenia, bo każda chwila poszukiwań jest chwilą spotkania z Wiecznością / Alchemik"

Wiele osób pyta się mnie dlaczego jestem smutna, dlaczego płaczę. Odpowiadam różnie. Niektórym osobom nie wystarczają wymijające odpowiedzi i zaczynają to rozgryzać. Przynajmiej próbują. Próbowało już wiele osób. W tym psycholog, rodzina i przyjaciele. Ale prawda jest taka, że nikt nigdy nie pozna odpowiedzi na to pytanie. Bo nikt nigdy nie będzie mną.
Odpowiedź na to pytanie zajęłaby dokładnie 14 lat i 25 dni. Zbyt dużo, żeby to streścić. Choć streszczenie nic by nie dało. Żeby poznać odpowiedź, trzeba poznać mnie. Nikt nigdy mnie tak do końca nie pozna. Bo żeby mnie tak do końca poznać trzeba być mną. Mam swoje tajemnice, o których nie wie nikt, mam takie o których wie jedna osoba. One też wchodzą w skład mnie. Do tego dochodzą setki nieprzespanych nocy, litry łez i miliony wspomnień. Złych wspomnień. Bo te dobre szybko blakną. Chciałabym cofnąć czas. Cofnąć kilka minut, sekund. Cofnąć kilka godzin, dni, miesięcy. Cofnąć kilka lat. Ewentualnie całe życie. I przeżyć je jeszcze raz. Tak, żeby teraz nikt nie miał podstaw do zadania mi pytania "dlaczego jesteś smutna?". Bez blizn, bez łez, bez bólu. Wszystko jeszcze raz. Wtedy napewno byłabym kimś innym. Może lepszym. Może nie. I napewno wszyscy znaliby odpowiedź na pytanie. A narazie mogą pytać, a i tak się nie dowiedzą. Bo każdy żyje w innym świecie. Nikt tak do końca cię nie rozumie i ty tak do końca nie rozumiesz nikogo...
Mam wrażenie, że pisze trochę bez sensu, wiec może skończę..
Kiss, miss, love.

środa, 20 lutego 2013

071. BE ALRIGHT .



Poprzez ocean, poprzez morze
Zaczynam zapominać sposobu w jaki na mnie patrzysz
Poprzez góry, poprzez niebo
Potrzebuję ujrzeć twą twarz, potrzebuję spojrzeć w twoje oczy
Poprzez burzę i poprzez chmury
Wyboista droga i teraz do góry nogami
Wiem, że jest trudno spać w nocy
Nie martw się, bo wszystko będzie w porządku
W porządku

Poprzez smutek i walki
Nie martw się, bo wszystko będzie w porządku
W porządku

Cały czas w moim pokoju
Czekam na to, aż zadzwonisz, już wkrótce
Dla ciebie, oh, mógłbym przejść tysiąc mil
Żeby być w twoich ramionach, trzymasz moje serce
Oh ja, oh ja, ja kocham cię
I wszystko będzie w porządku
W porządku

Poprzez długie noce i poprzez jasne światła
Nie martw się, bo wszystko będzie w porządku
W porządku

Wiesz, że się o ciebie troszczę, zawszę będę tu dla ciebie
Obiecuję, że zostanę dokładnie tutaj
Wiem, że także mnie pragniesz, kochanie, możemy przejść poprzez cokolwiek, bo wszystko będzie w porządku
W porządku

Poprzez smutek i walki
Nie martw się, bo wszystko będzie w porządku
W porządku, w porządku

Poprzez smutek i walki
Nie martw się, bo wszystko będzie w porządku

070. Człowiek rodzi się płacząc. Kiedy już się wypłacze - umiera.

Siemacie.
rozczuliło mnie to zdjęcie :c
I nic już nie cieszy jak kiedyś. Wszystko traci sens i smak. Widok cukierków i czekolady nie budzi uśmiechu i pisku. Mamy na wszystko wyjebane. Nie wierzymy w miłość, wdajemy się w fałszywe przyjaźnie. Nie potrafimy zaufać. Szkoda, że tak się wszystko zmienia. Strach żyć w takim świecie. W świecie, w którym nic nie ma. I nic już nie będzie jak kiedyś, bo nikt nie raczy tego zmieniać. Nie chcemy żyć lepiej, bo boimy się zmian. Zmian, które obudziłby miłość, przyjaźń i uśmiech...
Dlaczego wciąż jest źle? Ciągle widzimy łzy i smutek. Ludzie chowają się po kątach i cierpią w samotności. Samotność- nadal panuje. Obojętność powoli kiełkuje. Nie ma prawdziwych uczuć, które trwałyby przez długie lata. Zabijamy wszystko, bo boimy się jeszcze większego rozczarowania. W filmach pokazują miłość, której nie ma. Widzimy coś,co, nie ma szansy przetrwać. Dlaczego szczęście się chowa? Gdzie ono jest? Ej, ono w ogóle istnieje?

wtorek, 19 lutego 2013

069.Powiedz wreszcie, że nie potrafisz już, kochać.

Witaj ściano. Świadku mojego nie sypiania, świadku mojego nie jedzenia, świadku mojego nie sprzątania, świadku mojego nie modlenia się, świadku wszystkich moich niemożności, a także świadku mojej niewiary. Witaj ściano. Przyjaciółko w chorobie. Ty porażona wiecznym milczeniem, ja porażona paraliżami woli. Wybacz ściano, że przeze mnie jesteś brudna i pusta, bo pospadały z Ciebie obrazy, w które ubierałam Cię z wielkim staraniem i radością, a teraz nie jestem w stanie podnieść ich z podłogi aby ubrać Cię w nie z powrotem. Kocham Cię ściano, za Twoją cierpliwość z jaką słuchasz mojego płaczu. Kocham Cię ściano za to, że nie muszę bać się Ciebie. Kocham cię ściano za to że mówisz z szyderczym uśmiechem że jestem leniwa. Kocham Cię ściano za to, że nie żądasz abym katując siebie pomalowała Cię na żółty kolor radości, który i tak przecież zobaczę na czarno. Błogosławię Cię ściano gdyż wiem, że Ty będziesz wierną towarzyszką mojej śmierci.

niedziela, 10 lutego 2013

068. no name.

Kiedy zamykam oczy, widzę Nas. Nas, uśmiechniętych i szczęśliwych podczas zwyczajnych mijających dni, które na pozór zwyczajne, dzięki Twojej obecności, stawały się tak magiczne. Dziś wiem, że zwyczajne słowo typu 'tęsknię za Tobą i tak cholernie mi ciebie brakuje' to zwyczajny banał, bo to za mało powiedziane. Chciałabym spędzić z Tobą jeszcze wiele dni, przytulać Cię, obserwować Twoje gesty i wpatrywać się w uśmiech, który tak często gościł na Twojej twarzy. Chciałabym, żebyś każdego dnia, napawał mnie swoich optymizmem, którym zawsze byłeś przepełniony. Siłę do życia daje mi jedynie świadomość, że przecież nie odszedłeś. Jesteś we mnie, w moim sercu. Rozgrzewasz je każdego dnia, bo to jedyny dowód na to, że wciąż funkcjonuję.
nie wiem o czym pisać.
zbyt dużo się dzieje.
kiss, miss, love.


sobota, 9 lutego 2013

067. I wielka szkoda, że Bóg dał mi tylko dwa środkowe palce.

Życie jest magią. Każde nasze słowo, każdy nasz gest ma wpływ na to co dzieje się wokół. Wszystko zależy od naszych myśli. Odpowiednio dobrane słowa działają niczym zaklęcia, które pomagają spełniać nasze marzenia.
Hej, hej : )
Po dłuższej nieobecności wracam do pisania bloga.
Dzięki.
Kiss, miss, love.