niedziela, 11 listopada 2012

035. Problemy w związku? Zerwij przez skajpaja.

SIEMA LUDZIE.
Tak, zerwał. Tak, przez skajpaja. Tak, żal mi go.
Okej, nie chce mi się o nim myśleć.
Wróciłam do gitary..po raz pierwszy od kilku miesięcy wyjęłam ją zza szafy i nastroiłam. Boże, ile się zmieniło odkąd po raz pierwszy jej dotknęłam..od momentu, w którym kurier przywiózł ją do domu, albo od chwili kiedy płakałam, że bolą mnie palce.. To już kilka lat. Pamiętam jak złamałam jej gryf, zerwałam kilka kompletów strun, poobijałam .. Oj tak. Na początku postępowałam z nią trochę tak jak ze mną postępują ludzie.. Czyli źle. Ale potem coś się zmieniło i ją polubiłam. Wygrałyśmy razem Małopolskie Konfrontacje Muzyczne..a potem jej nie ruszałam. A teraz znów do niej wróciłam..no bo w końcu 'jak kocha to wróci <3' .. Palcówka do 'Hallelujah' Rufusa i życie staje się lepsze..
Chciałabym wrócić do tych czasów kiedy dostałam gitarę.. kilka lat temu. Wtedy wszystko było prostsze. Moim jedynym zmartwieniem było czy będę mogła spać u Juliett. Miałam męża, dom, dziecko i ciągle gdzieś jeździłam. Gdziekolwiek chciałam i kiedy chciałam..a teraz? Teraz nawet chłopaka nie mam, a moja kreatywność ogranicza się do wyobrażenia sobie, że osoba, której właśnie potrzebuje jest obok mnie. Albo do wyobrażenia sobie, że jestem szczęśliwa... Ale czas płynie.. 'Czas przemija nawet wtedy, kiedy wydaje się to niemożliwe. Nawet wtedy, kiedy rytmiczne drganie wskazówki sekundowej zegara wywołuje pulsujący ból. Czas przemija nierówno - raz rwie przed siebie, to znów niemiłosiernie się dłuży- ale mimo to przemija...'
Ciekawe czy ktoś wie z jakiej to książki <3 kochaam <3
Dziś nie spałam prawie całą noc.. Cały czas przypominały mi się te wszystkie momenty.. Obietnice, które zawsze spełniał..nawet te, które mogłyby się wydawać dość niemożliwe do spełnienia biorąc pod uwagę choćby to, że przecież razem nie mieszkamy..obiecał mi kiedyś, że zasne w jego ramionach i się w nich obudze. Słowa dotrzymał. Obiecał, że obudzi mnie pocałunkiem, słowa dotrzymał.. Takich obietnic było wiele..
Momenty, których nie da się zapomnieć.. Ja byłam kojarzona z nim, a on ze mną. 50 tysięcy wiadomości na skajpaju, a w tym wyznania miłości o północy i złość, że nie możemy być wtedy przy sobie.. 20 tysięcy wiadomości na fb kiedy jeszcze byliśmy przyjaciółmi..w tym rozmowy od 16 do 4 w nocy.. 10 tysięcy wiadomości na nk kiedy byliśmy tylko kolegami z klasy.. Do tego kilkadziesiąt przegadanych godzin, tysiące uśmiechów i setki łez z tęsknoty.. Nie wierze, że to już się skończyło..  Nie potrafię uwierzyć w to, że odszedł. Chciałabym żeby to okazało się tylko złym snem... :c
Jak wzięłam gitarę do ręki od razu stanął mi przed oczami on przy jego perkusji, a w głowie zawirował jego zapach..nie będzie łatwo. Ale jeśli chce odejść, niech idzie...

1 komentarz: