środa, 8 maja 2013

086. nie mam pomysłu na tytuł notki, lol

pierdole, nie robię żyję

no dobra, z tym pająkiem to był żarcik, hehehe

patrząc na gif'a obok natychmiast przypomina mi się moje rodzeństwo.. przypadek? nie sądze.
ja Cię kocham, Ty mnie kochasz. przypadek? nie sądze. 
ja oddycham, Ty oddychasz. przypadek? nie sądze.
ja piszę tego bloga, a Ty go czytasz. przypadek?
z pewnością...



Udaję, że go nie kocham, bo tak jest lepiej. On kiedyś zapomni, pogodzi się z tym. Przestanę bywać w jego myślach, jak teraz przestaję bywać w jego życiu. Niech myśli, że nic do niego nie czuję. Ten ból i tak będzie słabszy niż ból, który codziennie będzie nosił na plecach w postaci moich tysiąca problemów. Mam tylko nadzieję, że ona o niego zadba, bo tego bym nie przeżyła. / elokoksiak

a może Bóg siedzi w niebie, bo boi się tego co stworzył na ziemi?

Mówicie "wiara". Ja na to, że znam Boga, jest okrutnym i powolnym starcem, wydającym rozkazy armii aniołów, które sprzeciwiając się mu lądują na ziemi jako tak zwane upadłe. A później ciężko je doświadcza w tym ziemskim życiu, aż kiedy do niego wrócą nie chcą już smakować wolności. Mówicie "bądź dobrym człowiekiem". Niebo? To kawałek nicości w której brakuje uczuć, nazywamy to rajem, bo nie ma tam cierpienia. Ale przez nieludzkość brakuje tam też miłości i szczęścia. Zawieszone w wieczności dusze nie mają nic lepszego do roboty niż przyglądanie się ludziom. Ale nie czują przez to żalu, bo odebrano im emocje. Mówicie "miłość jest najwyższą wartością". Zatrzymałabym się tutaj na dłużej, ale tego nie potrafi wyjaśnić nawet "wszechmocny" Stwórca, Pan nasz wybawiciel. Śmieszą mnie te określenia. Nie ma lepszego miejsca niż ziemia, a Bóg nam zazdrości, więc kiedy jesteśmy naprawdę szczęśliwi, to musi nam to odebrać. Za pomocą straty ukochanych, choroby, nieszczęśliwych wypadków. Oto Bóg.
Zacytuj ten świat, zacytujmy Boga. Dzisiaj jest lepiej, żeby jutro było gorzej. Kolejny dzień, kolejny smutek w oczach matki. Znowu sprawiłeś, że płacze. Zwykłe słowa nie wystarczą, żeby ukoić ból. Znowu ktoś umiera i wiesz to doskonale, dopóki ciebie nie dotyczy będzie idealnie. Nie oglądaj się za siebie, zostań tam gdzie stoisz. Nie ruszę nigdy z miejsca, bo tutaj twardo stoję. Ślepa miłość, może jak narkotyk, a może kofeina znów uderza do głowy. Mówisz, że nie możesz spać? Te myśli cię zabiją, świat cie kurwa niszczy. Politycy jak z obcej planety małpy, stragan już otwarty, Sprzedano - tyle jesteś warty. Mówią o Bogu, nie znają ani trochę, szukają wiary, ale zostawiają dziury. Szatan już na miejscu, kusi i czeka, i tak to zrobisz, przecież wiesz, nie uciekaj. Może ten czas ci jest potrzebny. Może musisz zrozumieć, że pragniesz żyć? - pytają ciągle, stale. Zamykam oczy, widzę wszystko piękniej. Tak jakby tam po drugiej stronie było lepiej. Śmiech prosto w oczy, życie jest wspaniałe.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz