środa, 20 lutego 2013

070. Człowiek rodzi się płacząc. Kiedy już się wypłacze - umiera.

Siemacie.
rozczuliło mnie to zdjęcie :c
I nic już nie cieszy jak kiedyś. Wszystko traci sens i smak. Widok cukierków i czekolady nie budzi uśmiechu i pisku. Mamy na wszystko wyjebane. Nie wierzymy w miłość, wdajemy się w fałszywe przyjaźnie. Nie potrafimy zaufać. Szkoda, że tak się wszystko zmienia. Strach żyć w takim świecie. W świecie, w którym nic nie ma. I nic już nie będzie jak kiedyś, bo nikt nie raczy tego zmieniać. Nie chcemy żyć lepiej, bo boimy się zmian. Zmian, które obudziłby miłość, przyjaźń i uśmiech...
Dlaczego wciąż jest źle? Ciągle widzimy łzy i smutek. Ludzie chowają się po kątach i cierpią w samotności. Samotność- nadal panuje. Obojętność powoli kiełkuje. Nie ma prawdziwych uczuć, które trwałyby przez długie lata. Zabijamy wszystko, bo boimy się jeszcze większego rozczarowania. W filmach pokazują miłość, której nie ma. Widzimy coś,co, nie ma szansy przetrwać. Dlaczego szczęście się chowa? Gdzie ono jest? Ej, ono w ogóle istnieje?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz