niedziela, 10 lutego 2013

068. no name.

Kiedy zamykam oczy, widzę Nas. Nas, uśmiechniętych i szczęśliwych podczas zwyczajnych mijających dni, które na pozór zwyczajne, dzięki Twojej obecności, stawały się tak magiczne. Dziś wiem, że zwyczajne słowo typu 'tęsknię za Tobą i tak cholernie mi ciebie brakuje' to zwyczajny banał, bo to za mało powiedziane. Chciałabym spędzić z Tobą jeszcze wiele dni, przytulać Cię, obserwować Twoje gesty i wpatrywać się w uśmiech, który tak często gościł na Twojej twarzy. Chciałabym, żebyś każdego dnia, napawał mnie swoich optymizmem, którym zawsze byłeś przepełniony. Siłę do życia daje mi jedynie świadomość, że przecież nie odszedłeś. Jesteś we mnie, w moim sercu. Rozgrzewasz je każdego dnia, bo to jedyny dowód na to, że wciąż funkcjonuję.
nie wiem o czym pisać.
zbyt dużo się dzieje.
kiss, miss, love.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz