wtorek, 21 maja 2013

092. dwudziesty pierwszy maj, dzień dobry

Spytaj się człowieka, który nie ma rąk, jak to jest móc przytulić ukochaną osobę. Ślepca, jak to jest móc widzieć piękno otaczającego go świata. Niemowę, jak to jest móc krzyczeć z radości. Kalekę na wózku, jak to jest móc biec przed siebie bez celu. Głuchego, jak to jest móc słyszeć radosny świergot ptaków co dnia. Bezdomnego, jak to jest móc wyspać się w ciepłym łóżku. Głodnego, jak to jest móc być najedzonym do syta. Sierotę jak to jest mieć rodziców. A potem spytaj siebie, jak to jest doceniać to, co się ma, jak to jest kochać swoje życie. A potem zamknij oczy i pomyśl, czy tak właśnie ma wyglądać Twoje życie? Zastanów się, bo może właśnie teraz jest najlepszy czas na zmiany. Może właśnie teraz masz zacząć walczyć. Może właśnie teraz masz zacząć żyć.

Ostatnio znów odwiedziła mnie moja przyjaciółka. Przyjaciółka, nie przyjaciółka... Zawsze się o mnie troszczy i odwiedza mnie dość często, ale mimo tego do dziś wieje w naszych relacjach chłodem. Samotność, siema. Ma ona swoje plusy i minusy. Zacznijmy od plusów. Samotność zmusza nas do myślenia, wyostrza dźwięki, każdy nawet najmniejszy dźwięk wydaje się dobiegać z bliskiej odległości, zwiększa czujność. Pozwala obserwować. Znasz to uczucie kiedy wychodzisz z domu i idziesz w tłum ludzi, ale jesteś jakby niewidzialny? Możesz patrzeć na ludzi, ich zachowania, sposoby okazywania uczuć i słuchać o czym rozmawiają. Minusy? Samotność jest uparta, od niej nie uciekniesz. Znasz to uczucie kiedy leżysz już w łóżku przed zaśnięciem i nagle uświadamiasz sobie, że nie masz nikogo? Patrzysz na ten cholernie samotny księżyc i odnajdujesz w nim siebie. Patrzysz na ludzi i czujesz jakbyś nie istniał. Potrzebujesz bliskości, poczucia bezpieczeństwa i tego cholernego uczucia, że ktoś cię kocha. Świadomości, że jesteś komuś potrzebny i że ktoś się o Ciebie troszczy. Że choćby się waliło i paliło nigdy nie pozwoli Ci odejść. Kojarzysz to wszystko? Bo ja znam to doskonale.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz